Filcowanie na mokro i na sucho

"Nawet najtrudniejsze rzeczy, można zrobić szybko. Dopiero niemożliwe, wymagają trochę czasu."

sobota, 17 kwietnia 2010

Niepozorna kuleczka podzielona na połowę. Nic szczególnego, kulka jakich tysiące...:)



Jednak dopiero przy bliższym poznaniu dowiadujemy się o jej wspaniałym wnętrzu. Jest tak urocza, że możemy na nią patrzeć godzinami. I teraz jak inni zgodnie twierdzę, że liczy się tylko wnętrze. Niejednokrotnie może nas całkowicie zaskoczyć i skraść nasze serce...:)Wprowadza w Twoje życie żywą paletę kolorów i rozwesela pochmurne dni. Przywraca na twarz uśmiech i rozjaśnia oczy, a przecież to taki malutki drobiazg. Po prostu życie składa się ze szczegółów...:):)


2 komentarze:

  1. ooo :) jakie to fajne :)
    te kolory :) super :)
    ja nie umiem na mokro :/

    ale z igłą się zaprzyjaźniłyśmy już na dobre :)
    blog co prawda umarł śmiercią naturalną, ale tu są moje prace: http://pl.fotoalbum.eu/enid
    i oczywiście na flickrze: http://www.flickr.com/photos/41166323@N04/

    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. no te filcowe połóweczki bardzo ładne są

    OdpowiedzUsuń