Filcowanie na mokro i na sucho

"Nawet najtrudniejsze rzeczy, można zrobić szybko. Dopiero niemożliwe, wymagają trochę czasu."

czwartek, 22 kwietnia 2010

Nowe zakupy!!

Byłam przedwczoraj na zakupach w Krainie Filcu na Al.Niepodległości 76/78. Sklep został otwarty jakieś dwa miesiące temu, ale dopiero niedawno go odkryłam...i... JESTEM ZACHWYCONA!!! Mogłabym tam spędzić cały dzień i jeszcze byłoby mi mało. Można tam znaleźć wszystko co potrzebne do zrobienia wspaniałej biżuterii, poza tym setki ton wełny, akcesoria do decoupage i wiele, wiele innych. A co najważniejsze ceny nie są wygórowane, a nawet można niektóre rzeczy kupić w o wiele niższych cenach niż na przykład na allegro czy w sklepach internetowych. Będę na pewno co jakiś czas odwiedzać to miejsce. Gorąco polecam!!!

A tu przedstawiam to co MUSIAŁAM kupić:
1.Żeby kupić te koraliki przymierzałam się kilka tygodni, ale w końcu stało się! Według mnie są cudowne i już mam kilka pomysłów jak je wykorzystać...:)




2.Śliczne zapięcia w kształcie kwiatków, które niebawem wykorzystam do prac, które mam na "warsztacie":



Oprócz tego kupiłam jeszcze sześć kolorów wełny i klej Magic(podobnież najlepszy do klejenia filcu)...
Jak robię podsumowanie to dochodzę do wniosku, że znajdując ten sklep przepadłam z kretesem, bo szukam byle pretekstu, żeby tam znów pojechać. Ratujcie!!!

środa, 21 kwietnia 2010

Coś delikatnego dla miłośniczek kokardek.:)

poniedziałek, 19 kwietnia 2010

:)

Kolczyki ufilcowane na mokro z ceramiczną lakierowaną wstawką. Można powiedzieć, że ich siostrą bliźniaczką jest ostatnio wstawiona broszka, bo są z tego samego materiału, ale najwidoczniej są to bliźniaki dwujajowe.



"Prostych słów się boi największy nawet twardziel, proste słowa z gardła
nie chcą wyjść najbardziej."


niedziela, 18 kwietnia 2010

Są takie chwile, kiedy człowiek nie ma zbyt dużo do powiedzenia. Nawet gdy myślałby nie wiem jak bardzo to wszystkie myśli z głowy ulatują. Przykre jest to szczególnie wtedy, gdy osoba, na której Ci zależy oczekuje na tych kilka słów. Tak chciałabym to zmienić, ale nie wiem jak. Często mnie to boli, bo jest tyle słów do wypowiedzenia, a kiedy trzeba nastaje kompletna pustka. Muszę znaleźć na to sposób, bo inaczej wszystko zepsuję.

sobota, 17 kwietnia 2010

Niepozorna kuleczka podzielona na połowę. Nic szczególnego, kulka jakich tysiące...:)



Jednak dopiero przy bliższym poznaniu dowiadujemy się o jej wspaniałym wnętrzu. Jest tak urocza, że możemy na nią patrzeć godzinami. I teraz jak inni zgodnie twierdzę, że liczy się tylko wnętrze. Niejednokrotnie może nas całkowicie zaskoczyć i skraść nasze serce...:)Wprowadza w Twoje życie żywą paletę kolorów i rozwesela pochmurne dni. Przywraca na twarz uśmiech i rozjaśnia oczy, a przecież to taki malutki drobiazg. Po prostu życie składa się ze szczegółów...:):)


XXL :)

Coś dla miłośników wielkich i niebanalnych ozdób. :)





piątek, 16 kwietnia 2010

"Dobro powróci..."

Byłam wczoraj pod Pałacem Prezydenckim. Chciałam się pomodlić i przy okazji zostawić kwiaty, żółte, takie jak na zdjęciach, tylko żywe. Nigdy w życiu nie widziałam tylu zniczy, kwiatów i ludzi pogrążonych w zadumie. W takich sytuacjach zbyt wiele nie można powiedzieć. Wokół unosi się tylko przeszywające milczenie, które jednoczy i jednocześnie rani serce...
Stawia się wiele pytań, na które nie ma odpowiedzi. I właśnie w tej chwili nasuwa mi się na myśl wiersz śp.ks.Romana Indrzejczyka, kapelana prezydenckiego:

Dobro powróci...
Powróci do ciebie
wszystko to, coś rozdał...
może nawet więcej
od Boga otrzymasz.

To, co uczyniłeś
dobrze i szlachetnie,
czym uradowałeś,
zmieniłeś na lepsze...
przyjdzie też do ciebie
w innej jakiejś formie,
a dobro nie zginie,
na wieczność zostanie.

Rozdawaj beztrosko
słowo, uśmiech, serce.
Nie bój się być hojny-
nawet gdy nic nie masz.




sobota, 10 kwietnia 2010

"Słów na usta nie ciśnie się zbyt wiele..."

"Czy wszystko pozostanie tak samo, kiedy mnie już nie będzie? Czy książki odwykną od dotyku moich rąk, czy suknie zapomną o zapachu mojego ciała? A ludzie? Przez chwilę będą mówić o mnie, będą dziwić się mojej śmierci - zapomną. Nie łudźmy się, przyjacielu, ludzie pogrzebią nas w pamięci równie szybko, jak pogrzebią w ziemi nasze ciała. Nasz ból, nasza miłość, wszystkie nasze pragnienia odejdą razem z nami i nie zostanie po nich nawet puste miejsce. Na ziemi nie ma pustych miejsc."
Halina Poświatowska





...

"Jedynym bólem jaki przeraża mnie w śmierci, jest to, że można umrzeć nie z miłości."

piątek, 9 kwietnia 2010


Na koniec dzisiejszego wywodu dorzucę jeszcze coś do filcowego wora.:)

Kolorowo

Wiosna kalendarzowa już za nami, a i ta za oknem coraz częściej wychyla nosa, być może czuje się jeszcze niepewnie, więc postanowiłam ją zachęcić. Jak zobaczy taką bombę kolorów, to jej krok stanie się żwawszy, co oczywiście wiąże się z jej szybszym przyjściem za oknem!:)

Druga skóra na telefon

W toku mojej własnej "ewolucji":):)...postanowiłam wprowadzić pewne innowacje i zrobiłam pokrowiec na telefon. Teraz wiem, że gdybym robiła to jeszcze raz, zaczęłabym zupełnie inaczej, no ale w końcu trzeba się uczyć na własnych błędach..., jednak efekt końcowy podoba mi się. Pod klapką jest niewidoczny na tym zdjęciu guziczek. Chyba bez niego wygląda nawet lepiej. Pokrowiec zrobiłam jakieś trzy tygodnie temu i jak do tej pory, jeśli chodzi o trwałość, nie mam mu nic do zarzucenia. Mój telefon też nie narzeka, a siostra chce taki sam! :):)

Witajcie ponownie!!

Jak widać nastąpił pewien zastój... Nie w mojej pracy, nie o to chodzi, ale w pisaniu na blogu. Jakoś ostatnio nie mam na to czasu, może i chęci. Święta już minęły, a ja nawet nie zdążyłam zaprezentować Wam moich Wielkanocnych prac.:) Mówi się trudno, raczej nie będę miała takiej możliwości, bo mój wujek bardzo zręcznie sobie te prace przywłaszczył. :) Może będę miała szansę za rok, chyba że dobrze pogadam z wujem i wypożyczy mi je na kilka minut, żebym mogła zrobić zdjęcia. A tymczasem zaprezentuję wam moje prace z ostatnich trzech tygodni. Gdybym miała tak więcej czasu... Mam tyle pomysłów, a mało w tym realizacji. Tak sobie myślę, że pewnie dopiero w wakacje prace ruszą pełną parą, w końcu to już za niecałe 3 miesiące! :)



Jak widać tym razem coś dla ucha.:)