To wspaniale, że istnieją rzeczy, które cieszą i oko i ucho jednocześnie!:)
Filcowałam je na sucho, a kształt nadałam foremką do ciastek.:)
Filcowanie na mokro i na sucho
"Nawet najtrudniejsze rzeczy, można zrobić szybko. Dopiero niemożliwe, wymagają trochę czasu."
środa, 31 marca 2010
wtorek, 30 marca 2010
poniedziałek, 29 marca 2010
Jak dotychczas systematyczność objawia się u mnie wręcz wzorcowo. Regularnie wcielam w życie nowe pomysły. W związku z tym, że jestem debiutantką w tej dziedzinie, cały czas się uczę, rozwijam, doświadczam i wciąż poznaję nowe techniki i nowe możliwości. Chciałabym, żebyście byli krytykami moich prac, bo inaczej nie będę wiedziała co robię źle i w czym muszę się jeszcze podszkolić. Byłabym niezmiernie wdzięczna za drobne wskazówki i delikatne sugestie, a także praktyczne porady z własnego doświadczenia. Tyle jeszcze muszę się nauczyć, ale chęci mi nie brakuje, więc wierzę, że powoli jakość moich prac będzie posuwać się do przodu! :)
Kwiatek i ślimak??
Jakiś czas temu porządnie ufilcowałam materiał i postanowiłam obszyć go muliną. Bardzo wciągające zajęcie!!! Takim właśnie sposobem powstały dwie broszki. W przyszłości chcę zrobić takich więcej, ale użyję więcej muliny i porządnie obszyję całą broszkę, myślę o jakichś orientalnych wzorach lub różnych zawijasach(jaką drogę wskaże igła) obszytych mnóstwem koralików. To raczej odległe plany, bo mam dużo pomysłów, ale nie za dużo czasu, żeby je wszystkie zrealizować. Chyba powinnam je zapisywać zanim ulecą z pamięci. A oto efekty mojej pracy:
Pierwsza to oszukany ślimak(bez muszli, oczu i rogów, nawet, cholera, pyska nie ma...), a druga to pozornie kwiatek, chociaż go przypomina, przyznacie mi rację...:):)
Pierwsza to oszukany ślimak(bez muszli, oczu i rogów, nawet, cholera, pyska nie ma...), a druga to pozornie kwiatek, chociaż go przypomina, przyznacie mi rację...:):)
niedziela, 28 marca 2010
środa, 24 marca 2010
Bransoletki dla żony marynarza :-)
Moja najnowsza "robota":
Zrobiłam je na prośbę koleżanki, bo strasznie spodobał jej się taki styl, no i proszę! Efekt jest zadowalający nie tylko dla koleżanki, ale również dla mnie. Bransoletki są delikatne, ale stylowe... Planuję zrobić takich więcej, ale w innych kolorach. Chyba zdecyduje się na zieleń, brąz, czerwień i żółć. :)
Zrobiłam je na prośbę koleżanki, bo strasznie spodobał jej się taki styl, no i proszę! Efekt jest zadowalający nie tylko dla koleżanki, ale również dla mnie. Bransoletki są delikatne, ale stylowe... Planuję zrobić takich więcej, ale w innych kolorach. Chyba zdecyduje się na zieleń, brąz, czerwień i żółć. :)
Moc kolorów c.d.
Wiosenny mix :-)
poniedziałek, 22 marca 2010
Wiosna, ach to TY...
Moja pierwsza praca
Mój początek...:-)
Hej! Właśnie założyłam blog, na którym będę systematycznie prezentować swoje prace i będę dzielić się z Wami moimi przemyśleniami.:):) Mam nadzieję, że będziecie mnie w tym wspierać i motywować do działania, a żeby mój blog nie zginął pod kupą kurzu i nićmi pajęczyn. Do usłyszenia!:):):)
Subskrybuj:
Posty (Atom)