Kolczyki składające się z ręcznie robionych bigli z drucika 0,8mm, fasetowanych fioletowych koralików i koralików Jablonex. Delikatne, aczkolwiek szykowne. Ostatnio postanowiłam zrealizować chociaż kilka zaległych projektów. Chce pokombinować z nowymi technikami rękodzielnictwa. Pierwsze kroki już poczynione, ale zawsze coś staje na przeszkodzie 100% realizacji, a to brak czasu, a to brak chęci, a to niedostatki pożądanego materiału do wykończenie pracy. Cierpliwie czekam na jakiś wybuch entuzjazmu z mojej strony, bo rozleniwiłam się trochę i pogniewałam z wełną i filcowaniem. Mam nadzieję, że nie na długo, ale to chyba ten skwar za oknem mnie do wełny zniechęca. Teraz jestem na etapie poznawania nowych technik. No właśnie...POZNAWANIA, więc raczej nie będzie czego pokazywać, ale jak coś wyjdzie to obiecuję się tym z Wami podzielić. Życzę Wam kolejnego słonecznego tygodnia, ale niech praży w granicach rozsądku. Wszystkiego dobrego!:)

Jakie ładne i szykowne. Pierwszy raz podobają mi się korale fasetowane. Bigle mistrzostwo świata. Kupiłaś czy sama robiłaś?
OdpowiedzUsuńPierwsze słowo jakie mi przyszło do głowy to szykowane, później przeczytałam, że ty też tak określiłaś. Pierwszy raz podobają mi się korale fasetowane. Bigle natomiast mistrzostwo świata, rozumiem, że sama robiłaś.
OdpowiedzUsuńmnóstwo inspiracji tu u Ciebie!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,
Paula
Czekam na Ciebie, kiedy się pojawisz.
OdpowiedzUsuńPozdrówki.
Kwiatek dla Ciebie. Zajrzyj na mój blog.
OdpowiedzUsuńKontakt z Tobą pomógł mi w pewnym momencie. Niedługo minie dwa lata jak się nie odzywasz...
OdpowiedzUsuń