Filcowanie na mokro i na sucho

"Nawet najtrudniejsze rzeczy, można zrobić szybko. Dopiero niemożliwe, wymagają trochę czasu."

niedziela, 2 maja 2010

Nawlekałam, nawlekałam...

Napiszę tylko tyle, że zrobienie tych korali było baaardzo mozolną pracą. Jeszcze chyba nigdy nie zajęło mi to tyle czasu. Nie chodzi nawet o samo nawlekanie, ale o wielokrotne(oj tak...) próby dopasowania sznurków tak, aby ładnie leżały. Kilka razy prawie straciłam cierpliwość, bo koraliki zsuwały mi się z żyłki i praca zaczynała się od początku... Ciężko było, ciężko... Patrząc na zdjęcia wydaje się, że wszystko takie proste, ale niestety, nie w tym przypadku. Na szczęście już skończyłam! Ufff...



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz