Niepozorna kuleczka podzielona na połowę. Nic szczególnego, kulka jakich tysiące...:)
Jednak dopiero przy bliższym poznaniu dowiadujemy się o jej wspaniałym wnętrzu. Jest tak urocza, że możemy na nią patrzeć godzinami. I teraz jak inni zgodnie twierdzę, że liczy się tylko wnętrze. Niejednokrotnie może nas całkowicie zaskoczyć i skraść nasze serce...:)Wprowadza w Twoje życie żywą paletę kolorów i rozwesela pochmurne dni. Przywraca na twarz uśmiech i rozjaśnia oczy, a przecież to taki malutki drobiazg. Po prostu życie składa się ze szczegółów...:):)
ooo :) jakie to fajne :)
OdpowiedzUsuńte kolory :) super :)
ja nie umiem na mokro :/
ale z igłą się zaprzyjaźniłyśmy już na dobre :)
blog co prawda umarł śmiercią naturalną, ale tu są moje prace: http://pl.fotoalbum.eu/enid
i oczywiście na flickrze: http://www.flickr.com/photos/41166323@N04/
pozdrawiam!
no te filcowe połóweczki bardzo ładne są
OdpowiedzUsuń